-Pewne-podaliśmy sobie rękę na przytanię
Rozmawialiśmy sobie aż tu nagle przybiegł mój Grom(ten którego znalazłem),zobaczyłem,że ma uwiąz i powiedziałem:
-Stiven to mój koń Grom
-Słotki
-Wiem
Po godzinie Stiven odjechał a ja powiedziałem:
-Dziś niedziela to co źrebimy te klacze?
(Artur?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz